top of page
  • Zdjęcie autoraMarta Skrzypczak-Wojtanek

W prostocie siła, czyli zdalne nauczanie ucznia ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi w przedszkolu

Zaktualizowano: 5 cze 2020

Wprowadzony obecnie stan epidemii spowodował czasowe zamknięcie szkół i przedszkoli. Ministerstwo Edukacji Narodowej zobligowało nauczycieli do realizowania podstawy programowej w trybie nauczania zdalnego. Czy jest to możliwe? O ile w szkołach, zarówno prywatnych jak i państwowych, wydaje się, że dzięki funkcjonowaniu dzienników elektronicznych, możliwy jest przynajmniej stały kontakt z rodzicami czy przesyłanie różnego rodzaju materiałów do pracy samodzielnej w domu, o tyle w przedszkolach sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej. Nie we wszystkich tego typu placówkach funkcjonuje bowiem dziennik elektroniczny. W tej sytuacji pozostaje strona internetowa, profil na Facebooku, e-mail lub telefoniczny kontakt z rodzicem, ponieważ obowiązkiem dyrektora jest poinformowanie opiekunów o sposobie funkcjonowania placówki w trakcie czasowego ograniczenia jej działalności. Edukacja zdalna to dla wszystkich zupełnie nowa sytuacja. Zarówno nauczyciele jak i rodzice dopiero poznają narzędzia i możliwości, które stwarza. Odkrywają zarówno jej plusy jak i minusy. Każda placówka wybiera narzędzia, które w możliwie największym stopniu zaspokajają jej potrzeby. Najczęściej wybieranym sposobem komunikacji z rodzicami jest aplikacja Messenger i portal społecznościowy Facebook. Jest to narzędzie najbardziej powszechne, nadające się zarówno do komunikacji z grupą jak i do kontaktów indywidualnych, umożliwiające przesyłanie plików w różnych formatach oraz transmisję online. Zdalna praca z grupą przedszkolną stanowi nie lada wyzwanie. Jak w tej nowej sytuacji odnajdują się nauczyciele pracujący z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi? Jak radzą sobie ich rodzice? Czy w obecnej sytuacji możliwe jest w ogóle prowadzenie zajęć specjalistycznych?

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, w §1 pkt.2 wyraźnie mówi o uwzględnianiu w nauczaniu zdalnym potrzeb edukacyjnych i możliwości psychofizycznych dzieci, w tym dzieci i uczniów objętych kształceniem specjalnym, dzieci objętych wczesnym wspomaganiem rozwoju lub uczęszczających na zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze. Jak realizować te zalecenia w praktyce?

Po pierwsze warto postawić na prostotę. Nie jesteśmy w stanie przeprowadzić skomplikowanych ćwiczeń z wykorzystaniem sprzętu dostępnego w naszej placówce. Musimy założyć, że rodzice nie posiadają tablicy, rzutnika, laminarki czy nawet drukarki. Nie mają klocków Logo do nauki czytania czy Numicon do matematyki. Brak u nich drucików kreatywnych, krepiny czy pomponów. Jako pedagodzy musimy postawić na materiały, które z całą pewnością są w domu każdego dziecka. Niezastąpionym źródłem pomocy terapeutycznych jest jak zwykle kuchnia. Tu znajdziemy sztućce, wałek do ciasta, garnki,

mąkę czy makarony, dzięki którym możemy ćwiczyć kategoryzację, liczenie, układanie sekwencji czy wzorów o różnym poziomie trudności. Wystarczy przygotować spis produktów lub zrobić im zdjęcie, opisać zadanie do wykonania lub, jeśli mamy odwagę, nakręcić filmik instruktarzowy. Do nauki pisania także nie potrzebna jest liniatura. Wystarczy tacka z kaszą lub mąką i palec albo patyczek. Takie sensoryczne ćwiczenia pisania są bardzo ważne dla przedszkolaków, którzy we wrześniu rozpoczną naukę w pierwszej klasie.

Świetnym źródłem domowych pomocy jest także łazienka, a w niej niezastąpione klamerki! Idealnie poćwiczymy z nimi motorykę małą czy układanie sekwencji, a także kreatywność naszych podopiecznych, proponując im tworzenie z nich rozmaitych stworów. Odwrócona klamerka idealnie spełnia także rolę szczypiec, którymi dziecko może przenosić drobne elementy. Źródłem wielu działań terapeutycznych może być także pranie: segregując białe i kolorowe możemy ćwiczyć kategoryzację i sekwencje słuchowe (podaj skarpetkę, spodnie i koszulkę), a wsypując proszek doskonalimy koordynację wzrokowo-ruchową. Przedmioty znajdujące się w łazience nadają się świetnie do przeliczania, tworzenia zbiorów czy poznawania jednostek miar, wag i objętości.

Drugim ważnym filarem pracy zdalnej z uczniem ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi jest postawienie na doskonalenie umiejętności, a nie przekazywanie nowej wiedzy. W sytuacji zdalnego nauczania dobrze jest pamiętać, że realizujemy podstawę programową, a nie program nauczania i wykorzystać ten czas na doskonalenie umiejętności i sprawności dziecka w zakresie systemu percepcyjno-motorycznego, którego prawidłowe funkcjonowanie jest podstawą opanowania bardziej zaawansowanych umiejętności. W tym obszarze wszystko zależy od możliwości psychofizycznych dziecka i jego aktualnych potrzeb. Zadaniem nauczyciela jest maksymalne uproszczenie zadań, które normalnie przeprowadziłby z uczniem podczas zajęć rewalidacji czy terapii pedagogicznej i dostosowanie ich do warunków domowych. Jeśli podczas zajęć ćwiczyliśmy pamięć wzrokową, to proponujemy rodzicowi analogiczne zadanie z wykorzystaniem domowych przedmiotów. Na przykład wybieramy 5 ulubionych zabawek i układamy je przed dzieckiem. Prosimy, aby nasz podopieczny zapamiętał te elementy. Następnie zabieramy jeden z przedmiotów. Zadaniem dziecka jest wskazanie brakującej zabawki. Analogicznie możemy ćwiczyć pamięć słuchową mówiąc nazwy kilku przedmiotów znajdujących się w otoczeniu dziecka i prosząc o ich zapamiętanie i powtórzenie.

Jeżeli dziecko ma trudności z dostrzeganiem związków przyczynowo-skutkowych możemy zaproponować rodzicowi zabawę w dokańczanie zdań, np.: Mama obiera jabłko dla Kasi, więc… (np. Kasia zje jabłko), Tomek buduje z klocków, więc… (np. zbuduje wieżę), Tata się goli, więc… (nie będzie miał brody). Do ćwiczeń tego typu myślenia idealnie nadają się też gazety. Rodzic wskazuje dziecku obrazek i prosi o odpowiedź na pytanie „Co było dalej?” albo „Co wydarzyło się wcześniej?” oczywiście w zależności od wieku dziecka i jego możliwości.

W obszarze doskonalenia umiejętności najtrudniejsze zadanie mają chyba pedagodzy prowadzący zajęcia rozwijające kompetencje społeczne. Co można zaproponować rodzicom? Przede wszystkim wszelkiego rodzaju zabawy tematyczne. Zabawa w sklep, wizytę u lekarza czy w kinie może mieć w obecnej sytuacji niezwykłe walory pedagogiczne. Z jednej strony rodzic ma wpływ na modelowanie zachowania w sytuacjach społecznych, z drugiej kształtuje kompetencje językowe dziecka. Poza tym zabawa pełni także rolę terapeutyczną, pozwala dziecku pokonać strach i lęk związany z obecną sytuacją. Wzmacnia także relację między dzieckiem a rodzicem. Ciekawym wariantem takiej zabawy może być wcielanie się w role. Możemy zaproponować rodzicowi przygotowanie atrybutów kojarzących się z różnymi postaciami, np. korona, mikrofon, aparat fotograficzny, piłka itp. Dziecko na zmianę z dorosłym wybiera jeden z przedmiotów i wciela się w daną postać. Dodatkową atrakcją będzie wprowadzenie limitu czasowego i szybka zmiana atrybutów. Inną

propozycją jest wykorzystanie zdjęć z gazet czy książek i omawianie czynności, które można w nich wykonać, np. stacja benzynowa: tankowanie paliwa, płacenie, zrobienie małych zakupów, park: spacer, rozmowa, wyjście z psem, zabawa w berka itp. Jeśli dziecko ma trudność z rozpoczynaniem rozmowy możemy na przykład poprosić je o zatelefonowanie do kogoś z rodziny i zapytanie o stan zdrowia czy samopoczucie. Taka rozmowę warto wcześniej przedyskutować z dzieckiem, podpowiedzieć o co może zapytać, przypomnieć zwroty grzecznościowe. Wszystko w zależności od możliwości dziecka. W ten sposób doskonalimy kompetencje społeczne, dobrze się przy tym bawiąc.

Podczas realizowania godzin zajęć rozwijających kompetencje społeczne w obecnej sytuacji warto zaangażować rodziców i dzieci w różnego rodzaju akcje społeczne, które się aktualnie odbywają, np. akcja „Dodajmy sobie odwagi”, która polega na wieszaniu w oknach kolorowych rysunków, mających za zadanie wspierać mieszkańców w tych trudnych dla wszystkich chwilach. Można zaproponować włączenie się dziecka wraz z rodzicem w podobną akcję lub samemu coś zorganizować. Dzięki temu budujemy relacje i poczucie przynależności do społeczeństwa, a także uwrażliwiamy przedszkolaka na potrzeby i uczucia drugiego człowieka.

Zaproponowane przeze mnie ćwiczenia nie wymagają wykorzystania żadnych urządzeń elektronicznych ani dostępu do Internetu czy drukarki. Można je wykonać wiele razy, w dowolnym momencie dnia. Ich głównym celem jest rozwijanie umiejętności dziecka, a dzięki możliwości systematycznej i częstej pracy przy wykorzystaniu powszechnie dostępnych materiałów, zmniejszenie jego trudności w danym obszarze, a przynajmniej zapewnienie choć w minimalnym stopniu ciągłości terapii. Ważnym aspektem tych zabaw jest też wzmacnianie relacji z rodzicem i wspólnie spędzony czas.

Ważnym aspektem w sytuacji prowadzenia nauczania zdalnego jest tez motywowanie rodzica do wykonywania z dzieckiem proponowanych przez nas aktywności. Jak można wspierać opiekunów w tej trudnej dla wszystkich sytuacji? Wydaje mi się, że nauczyciel przede wszystkim powinien pokazać jaki jest cel danego ćwiczenia, dlaczego jego wykonywanie jest ważne dla dziecka. Poza tym, proponowane zadania powinny być możliwie najprostsze, możliwe do wykonania z dostępnych „od ręki” w każdym domu materiałów. Myślę, że ważny jest w tej sytuacji także bezpośredni kontakt z rodzicem. Dostępność nauczyciela online czy przez telefon może dać rodzicowi poczucie bezpieczeństwa. Ważnym elementem podtrzymywania motywacji u rodzica jest tez zauważanie jego zaangażowania. Warto doceniać wkład pracy dorosłych, zwłaszcza w obecnej sytuacji. Każdy człowiek reaguje inaczej na sytuację ograniczenia wolności i przymusowego spędzenia czasu w domu, nie każdy znajdzie w sobie tyle siły, żeby pracować z dzieckiem. Tym bardziej warto zachęcać i zauważać każdy możliwy przejaw zainteresowania i realizowania zaproponowanych zadań.

Podsumowanie

Sytuacja, w której znalazły się prywatne i publiczne szkoły i przedszkola nie jest łatwa dla nikogo. Zarówno dla dzieci, nauczycieli jak i rodziców. Zdalna praca z przedszkolakami posiadającymi opinie lub orzeczenia jest możliwa pod warunkiem, dobrego przemyślenia celów takich zajęć i wybranie takich, które mają szansę być zrealizowane w warunkach domowych oraz dobrania środków dydaktycznych, które w minimalnym stopniu wymagają korzystania z wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych. Oprócz edukacyjnych możliwości warto brać pod uwagę także możliwości psychofizyczne dzieci oraz ich rodziców. Część z nich spędza czas z dziećmi w izolacji w domu, a część nadal pracuje. Każdy człowiek inaczej reaguje na zaistniałą sytuację, każdy inaczej radzi sobie z zagrożeniem. Nauczyciele realizujący swoje zawodowe obowiązki w systemie pracy zdalnej powinni wziąć pod uwagę także te aspekty własnej pracy. Dodatkowo pracując z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi trzeba uwzględnić ich możliwości i trudności rozwojowe, ale także, a może nawet przede wszystkim, sposób w jaki reagują na zaistniałą sytuację.


Artykuł został opublikowany w Niezbędniku Nauczyciela Przedszkola (Oficyna Wydawnicza MM)


577 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page